piątek, 21 lutego 2014
Chapter Four-I ain't happy man Until I see you smile Until I see the spark back in your eyes And I can tell you why As long as you're smiling..
Udaliśmy się w stronę sali której mieliśmy zajęcia,dziewczyn akurat nie było więc poszliśmy do szatni. Gdzie znaleźliśmy dziewczyny,które się na nas rzuciły przy okazji witając się z nami. Daliśmy im po kawie . Były całkiem zadowolone a ja wraz z Mary zaczęliśmy się przebierać.
-Dobra ta kawa - odparły dziewczyny .
-Cieszę się -powiedziała Mary.
-Ja również -dopowiedziałam.
-A jak tam wczoraj Perrie? -zapytałam z uśmiechem.
-Dużo by opowiadać .Ale było bosko -odparła.
-Chodźmy już Allie się wkurzy-powiedziała reszta dziewczyn.
Po czym poszłyśmy razem na salę , na którą wchodziła właśnie Allie.
-Wybaczcie ale Christopher mnie zatrzymał ,musiałam z nim porozmawiać ,podpisać dokumenty i takie tam.A widzę ,że wy już gotowe.Witajcie Mary i Caroline .
-Hej -odpowiedziałyśmy.
-Okey,bierzemy się do pracy -Powiedziała.
Ustawcie się . I Raz, dwa,trzy ,cztery ,pięć i jeszcze raz. I tak ciągle powtarzaliśmy.
Możecie teraz odpocząć - powiedziała Allie.
Położyłam się na podłodze wyrównując oddech.
-Idę po wodę - powiedziała Mary .
- Wez jeszcze moją z torby.
-Ok -odparła.
Leżałam tak nadal po czym dołączyła do mnie Leigh.
-Zmęczona ? -zapytała.
-Nie skąd ,miałam kiedyś większy wysiłek a po drugie jestem do tego przyzwyczajona,muszę wyrównać oddechy.
Rozmawiałam z nią na różne tematy ,zaraz po tym Mary przyniosła mi wodę. Przerwa trwała jeszcze piętnaście minut.
-Dobra bierzemy się dalej do pracy -powiedziała All.
Poćwiczyliśmy jeszcze z jakieś półtorej godziny .
-Koniec na dziś . Jesteście wolne . Idzie wam lepiej , ale jak będziecie mogli to poćwiczcie jeszcze potem .- powiedziała Trenerka .
Poszłyśmy się przebrać . Dziewczyny gdy były gotowe pożegnały się z nami i poszły gdzieś.My zostałyśmy jeszcze z jakieś dziesięć - piętnaście minut. Wychodząc z wytwórni trafiliśmy na Christophera.
- Dzień dobry - powiedziałam wraz z Mary.
- Dzień dobry. Jak się macie?
- Dobrze. Dziękujemy - odparła z uśmiechem Mary.
- To się cieszę. Przepraszam na chwilę. - Christopher odebrał telefon i chwile porozmawiał.
- Przepraszam, mam dużo pracy. Jeszcze muszę zanieść te papiery dziewczynom, by wypełniły i przyniosły na jutro.
- Możemy ci pomóc? - zapytałam.
- Może my zniesiemy te dokumenty? Poza tym i tak dziewczyn nie ma - zaproponowała przyjaciółka.
- Na serio możecie ?-zapytał.
- No oczywiście -odpowiedziałyśmy z uśmiechem .
- Hm.. to chodźcie na chwile ze mną.
Poszłyśmy w kierunku wskazanym przez Christophera ,głównym korytarzem.. Po czym weszliśmy do jego pokoju. No nie powiem.
-Proszę to są te dokumenty , przekażcie je dziewczynom i powiedzcie by przyniosły mi je na jutro.
Podał dokumenty mojej przyjaciółce.
-Dobrze -odpowiedziała.
-Chodźmy już. Zadzwonię do Perrie ,mam nadzieje ,że odbierze- powiedziałam.
-Do widzenia dziewczęta, miłego dnia - rzucił na o chodnym Christopher gdy wyszliśmy.
-Nawzajem ,do widzenia -powiedziałyśmy.
Po czym wyjęłam telefon ,wyszukałam numer Perrie i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Po siedmiu sygnałach ,odebrała.
"Cześć Caroline coś się stało? - usłyszałam po drugiej stronie głos Perrie.
-Nie to znaczy tak .. Christopher prosił bym ja wraz z Mary przyniosła wam ważne dokumenty powiedział ,żebyście je wypełniły i przyniosły na jutro.
-No dobrze skoro to ważne , to przyjeździe do nas. Jesteśmy na Oxford Street sixty nine . Będziemy na was czekać .
-Ok to my już jedziemy ."
Po wyjściu z budynku poszliśmy w kierunku autobusu , na którego wcale długo nie musiałyśmy czekać po dwóch minutach przyjechał i wsiadłyśmy w niego. Rozmawiałam z Mary podczas jazdy.
Podjechaliśmy już pod kolejny przystanek.
-Ej, choć ,wysiadaj . To tu - powiedziała Mary machając mi przed oczami. Po czym wyszłam z autobusu i poszliśmy przez bardzo długą aleje ,rozmawiając. W pewnym momencie wpadłam na kogoś i wszystkie dokumenty się wysypały.
-Przepraszam ,zagapiłam się -powiedziałam zbierając dokumenty.
-Nic się nie stało,to ja przepraszam,wpadłem na ciebie , powinien uważać- powiedział pomagając zbierać mi dokumenty.
-Proszę - powiedział wysoki brunet o brązowych oczach.
-Dziękuje.
-Idziesz już ?- powiedziała moja przyjaciółka.
- No idę idę .
Po czym doszłam do niej i poszłyśmy razem. Po pięciu minutach byliśmy pod wskazanym adresem. Była to kawiarnia . po chwili weszliśmy do środka i odszukaliśmy wzrokiem stolik z dziewczynami, znaleźliśmy je. Nie były same ,była z nimi czwórka chłopaków .Podeszłyśmy do nich.
-Cześć Dziewczyny.
- Hej - przywitały się z nami dając nam po całusie.
-Macie -podałam dokumenty Perrie.
- Może się do nas dołączycie ?- zapytał chłopak o blond włosach i niebieskich oczach.
- No właśnie .. dołączcie do nas,jeśli macie czas-powiedziała Leigh.
Popatrzyłam chwile na moją przyjaciółkę ,widziałam ze bez wahania nie miała nic przeciwko.
-Czemu nie i tak nie mam nic do roboty - powiedziałam zasiadając miejsce obok Leigh a jakimś loczkowatym chłopakiem ,który siedział przy blondynie .
- A ty Mary zostajesz ?
- Z chęcią też zostanę - odparła i usiadła na wolnym krześle koło Jessy .
-Um.. dziewczyny będzie co wypełniać , musimy zrobić to teraz albo potem chwile zostać - powiedziała Perrie przeglądając papiery .
-Zróbmy to potem - oznajmiła Jade.
-Ok -odparła Perrie.
Po chwili doszedł ten chłopak na którego wpadłam na ulicy.
- O cześć - powiedział siadając na wolnym krześle .
- Hej - odparłam z uśmiechem.
- To wy się znacie? - zapytał blondyn.
- Wpadliśmy na siebie na ulicy - zaśmiał się chłopak.
- Liam, ty to masz szczęście. Wpaść na takie ślicznotki... - powiedział loczek. - A tak w ogóle Harry jestem.
- Mary, a to Caroline - wskazała na mnie brunetka.
- Niall - odparł przyjaźnie blondynek.
- No skoro się już znacie... Chwila, gdzie Zayn i Louis? - zapytała Leigh.
- Zaraz dołączą. Ucieszą się z tak uroczych nowych znajomych - zaśmiał się Harry. - Co u was dziewczyny?
- Styles, ogarnij się, bo nie mam zamiaru odwiedzać cie w szpitalu - chłopak dostał po głowie od Jesy.
- Czemu akurat w szpitalu? - zaśmiałam się.
- Bo jak Juls się dowie, to urządzi mu piekło - Niall parsknął śmiechem.
- Juls? - zapytała Mary.
- Jego dziewczyna. Znacie Julie. To ta czerwonowłosa wariatka - wyjaśniła Jade.
- Aaa Tak, tak. Pamiętam - odpowiedziałam.
- O patrzcie! Zguby się znalazły! - krzyknął Niall.
Do stolika podeszło dwóch chłopaków. Jeden z nich, chyba Zayn, pocałował Perrie na powitanie. Drugi to prawdopodobnie Louis.
- Cześć i czołem pytacie skąd się wziąłem - powiedział wesoło niebieskooki.
- A cóż to za nieznajome? - dopytał.
- Jestem Caroline, a to Mary - odparłam.
-Nasze tancerki wspominałam wam przecież, teraz to juz przyjaciółki - dopowiedziała Perrie.
- Louis William Tomlinson - ukłonił się. Wszyscy się zaśmialiśmy.
- Przepraszam za niego, to jeszcze dzieciak. Jestem Zayn.
- Miło was poznać - odparłam.
- Słuchajcie, wpadłem na świetny pomysł. Może wpadniecie dzisiaj do nas na imprezę? - zapytał Harry .
No to czwarty rozdział za nami :3 . Liczę kochani na komentarze one na serio mnie motywują :) Byłabym wdzięczna gdybyście pokomentowali :) Mam teraz sporo wolnego czasu także postaram się by rozdziały pojawiały się troszkę wcześniej. Życzę wszystkim miłej nocy x. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super rozdział! *-* dfdxhfdsfkhvkx <3
OdpowiedzUsuńCieszę się skarbie :)
UsuńHAHAHAHAHAHAHAHAHAHABAHAHAHAHAHA W SZPITALU XDD zacny rozdziałek łosiu :**
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;) A ja mam to szczęście czytać przed premierą ^^ Jestem ciekawa co Julie zrobiłaby Hazzie xD
OdpowiedzUsuńCzekam na next x
SUPER! Czekam na nexta i zapraszam do mnie ^^ http://badsidefanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa z kim wpląta się w romansidło główna bohaterka! Cos czuję, że ma ochotkę na Zayna ahahha ( nie dziwię się, przepraszam wszystkich chłopców, są cudowni, ale Zayn to chodzące bóstwo seksu <3)
OdpowiedzUsuńHazz i Juls- coś czuję, że do siebie pasują xd
Niall- slodziak jak zawsze hahha
Czekam na nowy :) @adrieenemm
Haha zgadzam się z tb ♥
Usuńświetne. czekam na nexta. Wgl podoba mi się fabuła i akcje w opowiadaniu, mam nadzieje, że się jeszcze rozgreci. Mogłabyś mnie informować.? @Pottao69N z góry dziękuję xx ♥
OdpowiedzUsuńHahaha xd Cudowny rozdział <3 Kiedy mniej więcej będzie następny? :))
OdpowiedzUsuńsuper rozdział :) Czekam na następny
OdpowiedzUsuńSuper *-* Tylko mam jedno pytanie z kim jest Liam i Louis ? ;3 (bo nie ogarniam) XD
OdpowiedzUsuńTo okaże sie w następnych rozdziałach :)
Usuń