sobota, 31 maja 2014

Chapter Eight- Never Say Never

No to dodaję  obiecany  rozdział   jako  prezent na dzień dziecka  ;)  Bardzo  proszę zajrzycie  na  notkę  pod rozdziałem  . Serdecznie  wam  dziękuję  kochani  no  to wam nie przedłużam . Miłego  czytanka .
___________________________
Obudził  mnie  dzwonek  i  walenie  do  drzwi..  otworzyłam swoje zaspane  oczy po czym zamknęłam.. przewróciłam  się  na  drugi bok   krzycząc   do  mojej  współlokatorki by  otworzyła  drzwi ...  Minęły dwie  minuty  a  pukanie   nie   ustępowało..
Wstałam   i poszłam sprawdzić  kto  to. Otworzyłam drzwi  zanimi   ukazał  się   Blondyn  promienie  uśmiechnięty  , jego   czupryna   była ułożona  w  nieładzie   a jego  oczy sprawiały  ze  zatonęłam  w  nich w każdej chwili i  każdym miejscu.
-Dzień Dobry  Księżniczko - odparł   swoim  słodkim  głosem..
-  Dzień Dobry Blondasie.. 
-Mogę  wejść  ? - zapytał z  uśmiechem..
-Ah...   przepraszam ,tak   wejdź - gestem  go   zaprosiłam   do środka ...
- Co cię  do  mnie   sprowadza  ? -zapytałam  ciekawa  zamykając    drzwi.. 
-Jak  to co? Przecież  wyjeżdżamy -odparł..
- Myślałam ze  wieczorem... - odpowiedziałam - przepraszam .
- Nie przepraszaj. No dobrze  Księżniczko..  ty się   ubierz ,przygotuj. A ja  wezmę twoje   rzeczy .. Tylko  pytanie  gdzie  je  masz - powiedział  trzymając  mnie  na  biodra..
Poczułam  jego  oddech  na  szyi , jego  perfumy  ładnie  pachniały.. spojrzałam   w  jego niebieskie  oczy zatonęłam  w  nich.. 
Staliśmy tak  parę minut  wpatrzeni  w  siebie  bezruchu. 
- Em... Tam są - z trudem oderwałam się od jego hipnotyzujących oczu i spojrzałam w stronę  pokoju  którego  drzwi  były  delikatnie   otwarte.. Uśmiechnął się i poszedł do pokoju... 
Po czym  wyszedł z   moimi walizkami do  samochodu  a ja   zaczęłam  się   szykować.. Przebrałam  się  a po  niecałym  kwadransie   gotowa  zeszłam do uśmiechniętego  Nialla  czekającego przy samochodzie na  podwórzu . Uśmiechnęłam się na  samą  myśl  wyjazdu  i   jego  widoku.
Już  miałam wsiadać  lecz   niebieskooki  wyprzedził mnie  i otworzył  drzwi. 
-Zapraszam- powiedział   z uśmiechem  i  gestem wskazał siedzenie. 
-A dziękuję -  powiedziałam  uśmiechając się i  usiadłam  wygodnie na  fotelu. Po  chwili  on  sam  zajął miejsce  za kierownicą i  ruszyliśmy  w  drogę.  Po  godzinie   zupełnie już wyjechaliśmy  z miasta. Patrzyłam  na   okolicę przez  którą przejeżdżamy    , same  tablice informujące  za ile  mil jest  miasto,gdzie jaki zakręt .Westchnęłam cicho pod  nosem  i spojrzałam  na  Niallera.   Jego  uśmiech wciąż nie  znikał z  twarzy. 
- Co cię tak bawi? - zapytałam zaciekawiona.
- Nic a nic. Już nie można się cieszyć z wakacji? Z przyjemnej jazdy w towarzystwie tak uroczej dziewczyny?
Nialler wyszczerzył się jeszcze bardziej. Jego błękitne oczy aż tryskały iskierkami radości. 
- Mam nadzieje, że ty też się cieszysz - powiedział przerywając moje rozmyślenia.
-Nawet nie  wiesz  jak bardzo - odpowiedziałam i się uśmiechnęłam.  W samochodzie zrobiło się  cicho i całkiem  gorąco . Pogoda była całkiem zaskakująca jak na  Anglię.  Niall  włączył  klimatyzację , a ja  zdjęłam  buty    i  wyciągnęłam z torby książkę  zatytułowaną "Elected" . Książka  zapowiadała się  bardzo ciekawie nim się obejrzałam  skończyła  się, włożyłam ja  do  torby na  swoje poprzednie  miejsce. 
- No  to  cztery  godziny  za nami - powiedział  Nialler.  
-  Jak ten  czas szybko  leci  - powiedziałam.
Kolejne  dwie   godziny  podróży  spędziłam  na  rozmowie  z   Niallem  , w pewnym  momencie  zjechaliśmy  na    parking robiąc  przerwę . Wysiadłam  z   samochodu    by  złapać  świeżego   powietrza ,  oparłam   się   delikatnie o maskę  auta i  rozglądałam się   po  okolicy przez  parę  minut ,po chwili  dołączył do  mnie Blondyn  wciąż   uśmiechnięty  . 
Westchnęłam cicho   .
-Głodna  ?- zapytał  .
-Nawet  bardzo  -  powiedziałam  i się  uśmiechnęłam. 
-Choć  ,zjemy coś .
Po czym   złapał mnie za rękę i ruszyliśmy  do  restauracji  "Nandos". Spojrzałam na nasze złączone dłonie  a potem na niego widziałam  jak  jemu poszerzył się  uśmiech  na twarzy   i  pojawiły się   te  iskierki radości w  jego  oczach. 
Niall  poszedł  zamówić  jedzenie  a  ja   zasiadłam  w zacisznym kącie  restauracji gdzie nikt nie przebywał.  Siedziałam tak   chyba z  pięć minut zamyślona gdzie  dołączył do mnie  niebieskooki  z pełną  tacą przeróżnego  jedzenia. Czas  leciał  całkiem  miło  śmialiśmy  się  ,rozmawialiśmy.  Wymknęłam się do  łazienki  pod  pretekstem   przemycia   twarzy .  Stanęłam  przed  lustrem    patrząc na   na siebie   wyglądałam  na   zmęczona   mimo  iż nie  byłam  zbytnio aż tak.   Oczy  były    delikatnie  podkrążone a  włosy  przyklejały mi  się   do   spoconego czoła. Przemyłam  dokładnie twarz  a  szczepiłam  gumką  włosy  , przyjrzałam się    w  lustrze  jeszcze raz  mojemu  odbiciu   wzięłam  parę oddechów i wróciłam  do  Horana ,który  rozmawiał   przez  telefon  . 
Podeszłam do  stolika   przy  którym  siedzieliśmy  . 
-Dobry Stary   , ja  kończę  zobaczymy  się na  miejscu  pa -powiedział.
- I jak   ,gotowa? Jedziemy? - zapytał .
-Tak, możemy  jechać - powiedziałam .
Po czym poszliśmy   zapłacić i  wróciliśmy do  samochodu  i wyruszyliśmy  z  parkingu w  dalszą podróż.  Patrzyłam   na  na okolice  gdzie  po paru minutach  przysnęłam .Nie wiedziałam ile już  spałam ale   obudziło mnie  szturchanie.
-Budzimy się księżniczko . 
otworzyłam powoli  oczy..
-Dzień Dobry , za  pół godziny będziemy na  miejscu  - powiedział niebieskooki.
-Dzień  Dobry , to super -powiedziałam  przeciągając  się  . 
 Z  każdą minutą  byliśmy   bliżej  miejsca . Dojechaliśmy pod jakiś  domek  i  zauważyliśmy   samochody  naszych przyjaciół  wysiedliśmy z  auta.  Horan  wziął się  za rozpakowanie  naszych  rzeczy   a ja  rozejrzałam się   temu domkowi.
-Często  tu   przyjeżdżasz?- zapytałam  odwracając  głowę . 
-  Czasem jak  mam  wakacje ,wolne tygodnie przyjeżdżam   by odpocząć . To jedno z moich ulubionych miejsc.
Przyjrzałam się  jeszcze  dokładniej okolicy   .Dom znajdował się w środku lasu i  pobliskich  jezior.  -Pięknie  tutaj jest  -powiedziałam. 
Niall   jedynie się  uśmiechnął i zamknął bagażnik  , zaczęliśmy  iść powoli w stronę domu .  W holu pojawił  się  Louis  a  zaraz za nim  Mary , gdy  przyjaciółka  mnie zobaczyła   biegnąc  rzuciła  się na mnie  i zaczęła  przytulać  .
     
Horan zaczął  się  cicho   śmiać  na co   przysłałam  mu  porozumiewawcze  spojrzenie, zaraz  chwilę   podszedł  Louis  pomagając nam  wnieść rzeczy .   Przytuliłam  przyjaciółkę i razem z  nią   dołączyliśmy do  chłopaków.  Pokój był całkiem  niewielki   ale  i też  nie  za mały .  Po  rozpakowaniu  się  gdzie  zajęło mi  to gdzieś około dwóch godzin   zjadłam  kolację  przebrałam  w  piżamę  i  padłam z  wycieńczenia   na   łóżko gdzie  po  paru  minutach  odpłynęłam  do krainy  snów.

____________________________________

Trochę  krótki ale  ważne ,że  jest .  
Licze  na  komentarze  :) To mnie  motywuje..  Jest mi przyjemnie  czytać  chodzi  mi  szczególnie    pozytywne .Byłabym wdzięczna.
Proszę  was przeczytajcie   -->http://dontforgetwhereyoubelon.blogspot.com/2014/05/information.html
Dziękuję  za to  ,że  byliście   tak cierpliwi  i  wyczekiwaliście   rozdziału, dziękuję  też za  nominację  oczywiście  na  nią  zaraz  odpowiem :)
I  biorę się  za kolejny  rozdział  Dziękuję  Wam  wszystkim.  Nie wiem  co bym  bez  was  zrobiła.
Dzięki . Wszystkim   życzę  spokojnej  i  przyjemnej   nocy oraz  miłych  snów .

Information

                                         
                                                Witam  Was Wszystkich!
Jejciuuu   jak  mnie  tu dawno  nie  było..
Przepraszam ,że  was  zaniedbałam  ,szkoła  ,sprawdziany ,kartkówki  ,testy  dyrektorskie    ,siedzenie nad  książkami  (wkuwanie)  i wgl..  A oprócz  tego   brak  zupełnej weny   ale  odzyskałam  ją ostatnio   więc   wróciło wszystko do normy .  A no właśnie   jutro  dzień dziecka . Co chcielibyście  dostać?  Ja  na pewno coś z  1D i LM   no  i  nowy telefon  ale   to niestety ode  mnie nie  zależy hahah. A ja  zrobię wam  prezent  na dzień dziecka dzisiaj  w formie   rozdziału  .  Wstawię  go za  jakąś  niecała   godzinkę jak  wrócę z psem x. Mam  pytanie zna  ktoś  lub  robi sam szablony ? Przydałby mi się nowy  a nikogo nie znam takiego. Jak  ktoś zna  to poddajcie( skomentujcie  pod notką) Noto  ja lecę także  do zobaczenia :)  . Ps:Tutaj  macie zdjątka  naszych  kochanych  dziewczyn  i  chłopców (również  bohaterów) . Bosze.. jak ja się popłakam   ,jak oni się strasznie zmienili. 














Szablon by S1K