Na wstępie chciałam przeprosić was za wszelkie błędy ortograficzne ale dzieje mi się coś ze jak zmieniam je to i tak są także mam nadzieję ze mi wybaczycie :) Pewnie jakies problemy z klawiaturą.Nie wiem nie znam się na tym. No dobra nie trzymam was miłego czytania x.
-Em.. dzisiaj?-zapytała Mary
- No dzisiaj dzisiaj , fajnie gdybyście przyszli -odparł Niall.
- Hm.. ja tam nie mam nic przeciwko , z chęcią przyjdę -powiedziałam.
- To super , a ty Mary ? - zapytał Liam.
-Hm.. jasne ,wpadnę do was -odpowiedziała moja przyjaciółka .
-Tylko jest jeden problem... -zaczęłam gdy przerwano mi w połowie zdania.
- Ah.. te kobiety .. jeśli chodzi o zakupy to za godzinę wybierzecie się z dziewczynami - powiedział Zayn.
- Chcecie coś do picia lub jedzienia - zapytał Louis .
- Ja poproszę zdecydowanie Cole z lodem i wez mi jeszcze jakieś ciasto - powiedziałam.
- Ja to samo - odezwała się Perrie Leigh no i Jessy .
-Skąd on wiedział ze chodzi mi o zakupy?- szepnełam do Leigh.
Czekając na odpowiedz od przyjaciółki, kątem oka zobaczyłam ze Jessy pisze coś do kogoś a Mary rozmawia z Perrie
- Powiedzieliśmy im ,że musimy iść na zakupy bo nie mamy ciuchów na imprezę ,pewnie się domyślił, że ty też - odszepnęła mi przyjaciółka.
Gdy Lou z Liamem i Zaynem przyniesli nam po coli z ciastkami do kawiarni wparowała rudowłosa. Podeszła do nas po czym przywitała nas
słowem " cześć dziewczęta " i każdej z nas dała po buziaku.
- Cześć kochanie , no choć do mnie -powiedział Hazza wyciągając ręce w geście przytulenia i przywitania .
- Po moim trupie - odpowiedziała biorąc szklankę z Colą i wylała całą zawartość na Stylesa .
-Ups ,miło kochanie prawda? A i jeszcze jedno ..Mary kochanie spokojnie nie jestem na ciebie zła , ale skoro chcesz
to możesz go sobie wziąść .- powiedziała Julie. Po czym wyszła. Wszyscy przy stoliku zamilkli.
-Idę do niej - powiedziała Jade ,po czym wstała i odeszła.
- Jade - krzyknęła Mary.
Dziewczyna odwróciła się .
-Czekaj idę z tobą ,muszę z nią porozmawiać i wyjaśnić jej - odpowiedziała moja przyjaciółka. Jade zaczekała na nią a Mary
wzięła torbę i kurtkę w rękę i poszła z Jade.
Wszyscy potem patrzyli się na Harrrego i z trudem powstrzymywali chichot.
Mary POV
Kurczę z szkoda mi trochę Juls , to miła i sympatyczna dziewczyna . Ona i Harry to całkiem ładna z ich para.
Czuję poczucie winy mam nadzieję ,że mi to jakoś wybaczy.
-Choć Mary , patrz Juls tam jest - wskazała na rudowłosą po drugiej stronie idącą przed siebie.
-Julie ,zaczekaj -krzyknęłam .
Po czym rudowłosa zaczęła sie rozglądać i zobaczyła mnie z Jade.
Podchodząc do niej ,zaczęłam swoją przemowę
- Przepraszam , to nie moja wina. To on sam zaczął ,ze mną filtrować. Mam nadzieję ,że mi wybaczysz -odparłam.
-Spokojnie ,kochana domyślałam się ze sam zaczął , dzięki temu musiałam dać mu nauczkę , nie jestem na ciebie zła
i nie mam co ci wybaczać - odpowiedziała z uśmiechem .
- To wracamy ?- zapytała Jade .
- Nie mam ochoty -odparła rudowłosa.
- To co robimy? -zapytałam .
- Choćmy na zakupy w końcu trzeba się szykować na imprezę . To ,ze dałam nauczkę Hazzie to nie oznacza ze sie wycofuje.
Idziecie ze mną? - zapytała tym razem rudowłosa.
- Z chęcią - odparłyśmy.
Po drodzę wysłałam smsy dziewczynom ,że wybrałyśmy się na zakupy i spotkamy się w galerii. Droga była całkiem prosta
i zajęła nam gdzieś około półtorej godziny .
-Wiecie o której jest impreza? - zapytałam .
- O dwudziestej piętnaście w domu chłopaków. Adres przeslę ci potem smsem - odpowiedziała Jade.
-Oks,dziewczyny napisały mi ze zaraz tutaj będą ,gdzie idziemy ?
-Hm .. choćmy tutaj -odpowiedziała rudowłosa.
Po pół godzinie doszły do nas dziewczyny , a zakupy zajęły nam gdzieś około trzech godzin. Każda z dziewczyn była zadowolona x.
Sukienki dziewczyn prezentowały się ślicznie. Do domu wróciłam wraz z Caroline po godzinie trochę zmęczona .
Moja współlokatorka od razu udała się do łazienki, ja jednak udałam się do kuchni i zrobiłam sobie kanapkę.
Po pięciu minutach łazienka została zwolniona .
- Może pomóc ci w przygotowaniach do imprezy? - zapytałam przyjaciółkę widząc ją wchodzącą do pokoju w szalfroku.
- Mogłabyś ? - zapytała uśmiechając się .
-Oczywiście - powiedziałam .
- Dziękuję.
Po czym poszłam za przyjaciółką do jej pokoju zamykając drzwi.
- Od czego zaczynamy ?- zapytałam podchodząc do niej.
- Może od włosów -odparła.
Po półtorej godzinie Caroline była już gotowa ,jej kreacja i ona była przecudowna.
-Choć teraz ja ci pomogę - powiedziała.
Najpierw zaczęła od makijażu a na samym końcu podkręciła mi końcówki włosów . Między czasie dostałam smsa od Jade .
Przygotowałam torbę ,by mieć ważne rzeczy i założyłam nowe szpilki . Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju.
Otworzyłam je ,stała w nich lokatorka.
-Gotowa? Idziesz juz? Bo ja tak.. - mówiąc do mnie spojrzała na mój wystrój- Wow ślicznie wyglądasz.
-Bez przesady , ty wyglądasz śliczniej ode mnie -powiedziałam .
-Gotowa? - ponowiła pytanie .
-Jasne choćmy - odparłam
***
- To napewno ich dom?-zapytała Caroline.
- Czekaj sprawdzę jeszcze raz- powiedziałam.
- I co?
- Adres się zgadza , więc raczej tak .
-To nie jest dom to wyglada wielką willę -odpowiedziała.
-Wejdzmy może - odparłam.
dom . Willa nie była blisko ulicy zdecydowanie daleko , za drzewami .
Idąc przez ścieżkę która ciągnęła sie od furtki z bramą aż po dom . Po chwili z otworzyly się drzwi wielkiego domu ,
stanął w nich Niall i Louis.
Spojrzałam na przyjaciółkę ,zdecydowanie była tak samo oczarowana strojami chłopaków tak jak ja .
Niall był w białej koszuli która była praktycznie rozpięta do połowy i w rurkach , natomiast Louis był w koszuli w paski ,marynarce no i też w rurkach.
No nie powiem słodko wyglądali x.
-Witamy śliczne panie w naszej Willi -powiedzieli chłopaki.
Weszliśmy do wnętrza wielkiego domu .
- Pozwolisz ,że zdejmę płaszcz?- zapytał Louis.
- Tak ,tak oczywiście - powiedziałam .
Po czym pomogłam Louisowi zdjąć swój płaszcz. Na imprezie było tłumy osób , połowa z tych osób było mi całkiem nieznane.
-Choćcie dalej - powiedzieli .
Wchodziliśmy dalej wraz z nimi.
Caroline POV
Niall szedł za mną , po pewnym czasie zgubiliśmy Mary wraz z Louisem gdzieś w tłumie .
- Zatańczymy? - zapytał mnie blondasek z słodkim uśmiechem .
- Okey.
Po czym złapaliśmy się za ręce zbliżyliśmy się do siebie i zaczeliśmy tańczyć po czterech piosenkach ktoś przemówił .
- Teraz specjalnie coś dla par.
Zaczeliśmy tańczyć wolnego ,przytuliłam się do niego i dałam mu się prowadzić podczas tańca .
-Siemka gołąbeczki - powiedziały mi dwa znajome głosy .
Odwróciłam się i spojrzałam , była to Perrie wraz z Zaynem .
- Cześć - odparliśmy .Ja jednak zarumieniłam się
Spojrzałam na kreację Perrie.
-Wow ,ślicznie wyglądasz -powiedziałam.
-Ty też.
Powiadomiłam Nialla ,że idę napić się drinka.Za mną przyszła też blondyna.
- Po dwa drinki dla mnie i dla tej pani - powiedziała Pezz.
-Ślicznie wyglądałaś z nim jak tańczyłaś -odparła.
-Dzięki , ty z Zaynem do siebie pasujecie ,śliczna z was para -przyznałam.
-Z was jeszcze ładniejsza.
-Nie prawda -powiedziałam pijąc drinka.
- Jasne ,jasne - odpowiedziała .
- O partrz Julie .
-Cześć dziewczyny ,Wow ślicznie wyglądacie- powiedziała Juls.
- Cześć ,ty też wyglądasz olśniewająco -odparłyśmy
-Mam do was prośbę.
-Tak?
-Spławicie jakoś Harrego .
-No okey.
Julie zniknęła gdzieś w tłumie a ja rozmawiałam z Perrie na rózne tematy. Po chwili przyszedł Harry przywitał się z nami i spytał czy widzieliśmy Julie odpowiedziałyśmy mu ze widzieliśmy ją wczesniej ale teraz nie wiem czy jest wspominała ze chyba wróci do domu. Najprostsza wymówka jaka mogła by być po za tym uwierzył nam i udał się do wyjścia. Impreza się rozkręcała a to dzięki zaledwie paru godzin. Po paru minutach przyszedł do mnie Niall by wyciągnąć mnie na parket. Tańczyliśmy i dużo piliśmy , w głowie aż mi huczało .
Niall Pov.
Caroline to śliczna dziewczyna , nie ukrywam bardzo mi się spodobała odkąd ją zobaczyłem w kawiarnii no i nadal mi się podoba..
Dziękowałem Bogu za to że zgodziła się ze mną zatańczyć . Było już dobre po północy , a ja wciąż krążyłem po parkiecie szukając blondynki. Dopiero potem dojrzałem ,że siedzi i rozmawia z Perrie . Podeszłem i zapytałem czy miała by ochotę zatańczyć . Zgodziła się. Tańczyliśmy i piliśmy. Porozmawiałem z nią i sporo się o niej dowiedziałem. Widząc ją na serio upitą i ledwo chodzącą ,zdecydowałem ze zostanie na noc bo w takim stanie będzie jej cięzko utrzymać się na nogach a po drugie bałem się o jej bezpieczeństwo. Co jeśli ktośby ją napadł lub zgwałcił?Dużo tu takich się kręci Eh.. nie chciałbym wiedzieć .
Prowadząc ją przed siebie do mojego pokoju spotkałem Liama.
- Co z nią ?
-Upiła się trochę z Perrie .
-Nie wyglada najlepiej -odezwał się.
- Chyba zostanie na noc no wiesz, jej stan i..
-Tak wiem ,niech zostanie inne dziewczyny też.Zayn też je łatwo nie póści.
- Stary jak coś to możesz ich powoli przeganiać koniec impry.
-Okey.
Po czym podeszłem do schodów prowadzących na pierwsze piętro i pomogłem Caroline wejść po schodach .
- Wiesz co ci powiem Niall ? Jesteś przystojny i słodki-powiedziała ledwo dukając.
Zarumieniłem się , ten komplement sprawił mi przyjemność ale wiadomo przecież ze większość plecie głupoty po pijanemu.
-Dobra dobra wejdz tutaj do pokoju ,prześpisz się -powiedziałem . Otworzyłem drzwi przy okazji zapaliłem światło i posadziłem ją na łóżku. Podeszłem do szafy i wrzuciłem bluzką w dziewczynę.
-Załóż to i się połóż .
Po czym wziąłem ubranie do spania i sam wybrałem wziąść się prysznic . Gdy już się umyłem , wróciłem do pokoju po cichu Caroline już spała . Zastanawiałem się co mogę zrobić weszłem na twittera byłoo dużo wiadomości postanowiłem sprawdzić je rano napisałem coś na twitterze i od razu się wylogowałem. Po godzinie nie mogłem zasnąć,wciąż walczyłem o sen byłem potwornie zmęczony.
-Niall przytul mnie proszę- powiedziała mrucząc przez sen.
Byłem całkiem zaskoczomy słowami dziewczyny ale zrobiłem to o co mnie poprosiła a po paru minutach zasnąłem .
No to piąty rozdział mamy za sobą.. liczę również na komentarze. Są one przydatne bo pomagają mi przy pisaniu i dodają otuchy:) .Dzisiaj zawieram się za pisanie kolejnego także powinien niedługo się pojawić . Życzę Wszystkim miłego wieczoru :)
Wow... Super! *-* Niall i Caroline to by była świetna para. Akcja z Julie mnie powaliła. Harry ma teraz problem xD Czekam na next x
OdpowiedzUsuńAwww.. *-* Świetne jak zwykle! Czekam na next ;p
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwwww jak słodko *-* :3 Next please :**
OdpowiedzUsuńświetneee
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego 2 bloga http://thepainneverleaves.blogspot.com/2014/02/rozdzia-3.html
KOCHAM! ZAPRASZAM DO MNIE , LICZĘ NA TWÓJ KOMENTARZ ^^ http://badsidefanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, czekam na nexta i zapraszam http://littlefashiondirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń